Ogólnopolskie forum MISH

?!

Jak wymawiacie nasz skrót?
Dzisiaj przy okazji obchodów 10-lecia MISHu na UŚ dowiedziałam się, że warszawski MISH nazywa sam siebie "mishem" tymczasem my mówimy o sobie "misz".

Jak jest na Waszych uniwersytetach? Która opcja dominuje?

magnolia

nasz kierownik kładzie nacisk na "mish" ale "h" słabo słychać, więc między studentami mówimy "misz", co z kolei bardzo niewiele mówi tym, którzy nie wiedzą w ogóle co to, zresztą "mish" też niewiele im mówi Wink

od warszawiaków słyszałam też "hsim" ale nie wiem, czy to powszechne, ale przynajmniej słychać to "h" Wink

lowca

ja jestem zwolennikiem "miszu" Smile

Tomasz Ewertowski

Przed studiami korzystalem z [misz] [ach, brakuje mi znakow diakrytycznych], ale na uniwersytecie zaczalem uzywam [mish]. Latwiejsze w wymowie jest [misz] ale akronimowi odpowiada wymowa [mish], nie widze powodu by "amerykanizowac" fonetyke.
Miedzy studentami jest roznie, "gora" wymawia [mish].
A tak swoja droga to my od zeszlego roku nazywamy sie "Miedzykierunkowe" bo podobno to jest zgodne z nowa ustawa o szkolnictwie wyzszym (tak uznala nasza rada naukowa i podobno chciala to propagowac dalej)

Żółw

Tez zauwazylem ze ludzie z warszawy bez wyjatkow mowia "mish". W krakowie czesciej slyszy sie "misz". Gora mowi "mish" ale juz 'cialo pedagogiczne' tak jak slyszy od studentow - czyli "misz". Normalnie bardzo tepie amerykanizmy, ale dla tego jednego robie wyjatek, chyba dlatego ze "mish" brzmi dla mnie snobistycznie Wink

?!

rzeczywiście - nazwa Międzykierunkowe Indywidualne Studia Humanistyczne jest lepsza z formalnego punktu widzenia - student MISHu nie musi studiować na więcej niż jednym wydziale. Ja przez cztery lata studiów uczęszczałam tylko na jeden przedmiot na innym wydziale.

Żółw

U nas musi (przynajmniej moj rocznik, nie wiem jak mlodsze, bo sie regulamin zmienial).

Maria Kownacka

W sumie Tomek pięknie streścił naszą politykę misz-owo-mish-ową ale pytanie: Czy tylko w Poznaniu Powstały Mięszykierunkowe ISH? Czy w całej Polsce to zmienili? Ja mimo wszystko wolałam Międzywydziałowe...

Michał Szymański

U nas są w dlaszym ciągu międzywydziałowe, chyba że mi coś umknęło.

A najbardziej to mnie bawią ludzie, którzy wymawiają [emiesha]. Choć może jest w tym jakaś metoda...

Tissaia de Vriess

U nas różnie i mówi sie [misz], i [mish] - ale to drugie rzadziej, chociaz dostałam na pierwszym roku burę od pani z sekretariatu naszego za 'miszowanie'i dowiedziałam się wtedy, ze "poniekąd jesteśmy też filologamii, więc powinniśmuy nazwy naszego własnego kierunku uzywac poprawnie" (drobny szczegół, że robię minima na stosunkach międzynarodowych i europeistyce Smile

i filologiem się nie czuję, ale rzeczywiście nazwa powinna byc używana poprawnie).
Co do drugiej częsci dyskusji u nas (UWr) nadal sa to studia międzywydziałowe i tygodniowo musimy mieć zajęcia na trzech różnych wydziałach.

Stanisław Krawczyk

malva

zgadzam się z przedmówcą, chociaż na codzień też mówię mish, bo jakoś się śmieszniej wymawia Wink

k.szulecki

W Warszawie mówi się [Mish]???
Nigdy nie słyszałem żeby była jakaś oficjalna wykładnia, takie dyskusje jak ta toczyły się wśród miszowców (właśnie, raczej nie mishowców) jak Kolegium długie i szerokie.

Argument za [miszem] był zwykle taki - w logotypie Kolegium jest mysz, znaczy w założeniu miało być [misz]. Mówienie [mish] było długo odbierane jako purystyczny lans nadętych "Prawdziwych Miszowców" (Prawdziwków) czytaj - tych, którzy dostali się przez olimpiady Smile

ja mówie i tak i tak, czasem w jednym zdaniu...

a tak w ogóle - witam i pozdrawiam

Michał Szymański

Mój kolega z liceum, aktualnie na UW, uporczywie lansuje podział na mishowców z Warszawy i miszowców z Krakowa, ciekawym czy to jego własny wymysł czy jakaś ogólna tendencja...

Żółw

A czym sie ten podzial przejawia?